Discussion:
zagadka z Proffesora Laytona
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
dziki
2009-09-30 10:17:03 UTC
Permalink
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze autystycznych, bo
ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki dobra godzine z okladem. A
wiec do rzeczy:

Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz pozostale.
Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc za pomoca max 3
wazen?

Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-09-30 10:43:20 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze autystycznych,
bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki dobra godzine z
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc za
pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Stare jak swiat.
dziki
2009-09-30 11:24:38 UTC
Permalink
Post by Ghost
Stare jak swiat.
chyba nie przeczytales dokladnie tresci. Ja sie z tak specyficznym problemem
szalkowym i nieszablonowym rozwiazaniem spotkalem po raz pierwszy, a troche
ich zdazylem wczesniej przerobic.

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-09-30 12:31:00 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Ghost
Stare jak swiat.
chyba nie przeczytales dokladnie tresci
Mylisz sie.
kamil
2009-09-30 10:48:01 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze autystycznych,
bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki dobra godzine z
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc za
pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
http://tinyurl.com/yd9yzyl


Na dole powinienes znalezc podpowiedz :)




Pozdrawiam
Kamil
CeSaR
2009-09-30 11:14:29 UTC
Permalink
Post by kamil
Na dole powinienes znalezc podpowiedz :)
Podpowiedź jest OK co do sposobu jednak przy zadaniu jest określone, że
jedna z monet jest cięższa albo lżejsza. I wtedy sytuacja jest łatwa.
Jeśli mamy powiedziane, że jedna z monet jest "inna" niż pozostałe to
sytuacja się z lekka komplikuje.
Jest ich 12. Dzielimy po 6 i kładziemy na szalki. Nie ma równowagi. Którą
szalkę wybieramy do dalszej obróbki?

C
dziki
2009-09-30 11:19:41 UTC
Permalink
Post by CeSaR
Post by kamil
Na dole powinienes znalezc podpowiedz :)
Podpowiedź jest OK co do sposobu jednak przy zadaniu jest określone, że
jedna z monet jest cięższa albo lżejsza. I wtedy sytuacja jest łatwa.
Jeśli mamy powiedziane, że jedna z monet jest "inna" niż pozostałe to
sytuacja się z lekka komplikuje.
Jest ich 12. Dzielimy po 6 i kładziemy na szalki. Nie ma równowagi. Którą
szalkę wybieramy do dalszej obróbki?
dokladnie; problem kamila jest, ze tak powiem trywialny. Proponuje jeszcze
raz przeczytac DOKLADNIE tresc lamiglowki, ktora podalem i okaze sie, ze nie
jest juz tak rozowo.
Mi sie udalo rozwiazac, ale nie bylo to IMO jakos specjalnie oczywiste.

pozdrawiam,
dziki.
Goomich
2009-09-30 11:44:19 UTC
Permalink
Post by kamil
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go
znalezc za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
http://tinyurl.com/yd9yzyl
Na dole powinienes znalezc podpowiedz :)
Rozwiazanie ze strony (2 ważenia) zadziała tylko wtedy, gdy monety nie
ważymy.

Dzielimy po 3.

Jesli jest równowaga, to "inna" moneta jest na stole. Ważymy znowu te ze
stołu. Jesli jest równowaga, to "inna" dalej jest dalej na stole. 2
ważenia.

Ale jeśli przy pierwszym trafimy na nierównowagę, to trzeba porównać
jedną grupę do tych na stole, gdy sprawdzamy juz ostatnie 3 monty i znów
mamy nierównowagę, koneiczne będzie 4 ważenie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
***@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
"To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu
"Screw that" - Eve Community
Goomich
2009-09-30 11:46:48 UTC
Permalink
Post by kamil
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go
znalezc za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
http://tinyurl.com/yd9yzyl
Na dole powinienes znalezc podpowiedz :)
Rozwiazanie ze strony (2 ważenia) zadziała tylko wtedy, gdy "innej"
monety nie ważymy.

Dzielimy po 3.

Jesli jest równowaga, to "inna" moneta jest na stole. Ważymy znowu te ze
stołu. Jesli jest równowaga, to "inna" dalej jest dalej na stole. 2
ważenia.

Ale jeśli przy pierwszym trafimy na nierównowagę, to trzeba porównać
jedną grupę do tych na stole, gdy sprawdzamy juz ostatnie 3 monty i znów
mamy nierównowagę, koneiczne będzie 4 ważenie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
***@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
"To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu
"Screw that" - Eve Community
Katanka
2009-09-30 11:15:46 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc
za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Około 30 sekund myslenia:

Dzielisz po 6 odwazników na każdej szalce. Odrzucasz te odwazniki, które
przeważyły.
Na każdej szalce z tych, które pozostały dajesz po 3 odwazniki i odrzucasz te,
które były cięższe.
Następnie ważyż z tych 3 pozostałych dwa obojętnie jakie - jesli będzie waga
identyczna, wtedy ten ostatni, który został będzie lżejszy, jesli któregos waga
będzie mniejsza, to oznacza tyo, że to jest jedyny lżejszy od całej dwunastki.
dobrze wykombinowałem?
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
CeSaR
2009-09-30 11:24:00 UTC
Permalink
Post by Katanka
dobrze wykombinowałem?
A skąd wiesz że ma być lżejszy?

C
Katanka
2009-09-30 11:25:44 UTC
Permalink
Post by CeSaR
Post by Katanka
dobrze wykombinowałem?
A skąd wiesz że ma być lżejszy?
No to jak jest cięższy, to robisz odwrotnie, ale tym samym sposobem :)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
CeSaR
2009-09-30 11:27:43 UTC
Permalink
Post by Katanka
No to jak jest cięższy, to robisz odwrotnie, ale tym samym sposobem :)
Oznacza to tylko tyle, że w pierwszym kroku Twojego sposobu myślenia NIE
WIESZ które odważniki wywalić - lżejsze czy cięższe.
I całe rozumowanie nie warte tych 30 sekund myślenia.

C
Katanka
2009-09-30 11:40:57 UTC
Permalink
Post by CeSaR
Post by Katanka
No to jak jest cięższy, to robisz odwrotnie, ale tym samym sposobem :)
Oznacza to tylko tyle, że w pierwszym kroku Twojego sposobu myślenia
NIE WIESZ które odważniki wywalić - lżejsze czy cięższe.
I całe rozumowanie nie warte tych 30 sekund myślenia.
Teraz kapuję, faktycznie, potrzeba 2x tyle ważeń.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
dziki
2009-09-30 11:27:45 UTC
Permalink
Post by Katanka
No to jak jest cięższy, to robisz odwrotnie, ale tym samym sposobem :)
ale Ty nie wiesz czy jest ciezszy, czy lzejszy. Wiesz, za ma INNA wage niz
pozostale.

pozdrawiam,
dziki.
Katanka
2009-09-30 11:41:14 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Katanka
No to jak jest cięższy, to robisz odwrotnie, ale tym samym sposobem :)
ale Ty nie wiesz czy jest ciezszy, czy lzejszy. Wiesz, za ma INNA
wage niz pozostale.
ok, pomyslę ponownie :)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
dziki
2009-09-30 11:25:09 UTC
Permalink
Post by CeSaR
Post by Katanka
dobrze wykombinowałem?
A skąd wiesz że ma być lżejszy?
czytanie ze zrozumieniem sie klania ;D

pozdrawiam,
dziki.
dziki
2009-09-30 11:22:41 UTC
Permalink
Post by Katanka
Dzielisz po 6 odwazników na każdej szalce. Odrzucasz te odwazniki, które
przeważyły.
Blad. Ty zalozyles, ze szukany odwaznik jest lzejszy (ciezszy?). Wrzucajac
po 6 odwaznikow na kazda szalek dowiesz sie tylko tyle, ze ten szukany jest
na jednej z nich, hehe. 30sek to zdecydowanie za malo :P

pozdrawiam,
dziki.
Katanka
2009-09-30 11:40:28 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Katanka
Dzielisz po 6 odwazników na każdej szalce. Odrzucasz te odwazniki,
które przeważyły.
Blad. Ty zalozyles, ze szukany odwaznik jest lzejszy (ciezszy?).
Wrzucajac po 6 odwaznikow na kazda szalek dowiesz sie tylko tyle, ze
ten szukany jest na jednej z nich, hehe. 30sek to zdecydowanie za
malo :P
o, teraz kapuje :) faktycznie to nie zadziala, trzeba będzie dwa razy wazyc ;)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Goomich
2009-09-30 11:45:19 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Post by Katanka
Post by dziki
znalezc za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Dzielisz po 6 odwazników na każdej szalce. Odrzucasz te odwazniki,
które przeważyły.
Na każdej szalce z tych, które pozostały dajesz po 3 odwazniki i
odrzucasz te, które były cięższe.
Następnie ważyż z tych 3 pozostałych dwa obojętnie jakie - jesli
będzie waga identyczna, wtedy ten ostatni, który został będzie
lżejszy, jesli któregos waga będzie mniejsza, to oznacza tyo, że to
jest jedyny lżejszy od całej dwunastki. dobrze wykombinowałem?
Nie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
***@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
"To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu
"Screw that" - Eve Community
Katanka
2009-09-30 11:43:22 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc
za pomoca max 3 wazen?
Kurde, zszedłem do 4 ważeń, ale 3 nie mogę wykombinowac.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Ghost
2009-09-30 12:34:18 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc
za pomoca max 3 wazen?
Kurde, zszedłem do 4 ważeń, ale 3 nie mogę wykombinowac.
Kombinuj spokojnie sie da. Ja sie z tym spotkalem... cwierc wieku temu ;-)
Katanka
2009-09-30 12:08:10 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc
za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Cholera, nie da się, zawsze mi wychodza 4 ważenia, jakby ich nie dzielić.
Dobra,m wracam do pracy, bo stracę resztę dnia, a i tak nie wymyślę.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
dziki
2009-09-30 12:25:27 UTC
Permalink
Post by Katanka
Cholera, nie da się, zawsze mi wychodza 4 ważenia, jakby ich nie dzielić.
Dobra,m wracam do pracy, bo stracę resztę dnia, a i tak nie wymyślę.
wieczorem moze wrzuce malutka podpowiedz, chyba ze do tego czasu juz ktos
rozwiaze ;P

pozdrawiam,
dziki.
Cezar
2009-09-30 12:32:52 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Katanka
Cholera, nie da się, zawsze mi wychodza 4 ważenia, jakby ich nie dzielić.
Dobra,m wracam do pracy, bo stracę resztę dnia, a i tak nie wymyślę.
wieczorem moze wrzuce malutka podpowiedz, chyba ze do tego czasu juz ktos
rozwiaze ;P
Ja jeszcze do tej zagadki nie doszedłem - ostatnio okupuję dużo więcej
stacjonarną konsolę. Jestem po kilku zadaniach w pociągu. Może to starość,
ale nie wessała mnie tak jak pierwsza część.
--
Pozdr.
Cezar. PSN: Caesar_PL
Wojtek Antonik
2009-09-30 12:38:39 UTC
Permalink
http://plus.maths.org/issue8/puzzle/solution.html

sam bym nie wykombinował :)

--
Pozdrawiam
Wojtek
dziki
2009-09-30 12:45:00 UTC
Permalink
Post by Wojtek Antonik
http://plus.maths.org/issue8/puzzle/solution.html
bueeee..., i co to za satysfakcja? poza tym to bardziej dowod matematyczny
niz rozwiazanie problemu, a wez pod uwage, ze to lamiglowka dla dzieci i one
takiej wiedzy nie maja. Istnieje sensowny algorytm dla tego problemu.

pozdrawiam,
dziki.
Wojtek Antonik
2009-09-30 13:20:42 UTC
Permalink
Post by dziki
bueeee..., i co to za satysfakcja? poza tym to bardziej dowod matematyczny
niz rozwiazanie problemu, a wez pod uwage, ze to lamiglowka dla dzieci i one
takiej wiedzy nie maja. Istnieje sensowny algorytm dla tego problemu.
Z takiego rozwiązania faktycznie zero satysfakcji, swoją drogą
chciałbym mieć dzieciaka rozwiązującego takie łamigłówki, zarabiałby
na starego ;)


--
Pozdrawiam
Wojtek
Katanka
2009-09-30 13:28:53 UTC
Permalink
Post by Wojtek Antonik
Post by dziki
bueeee..., i co to za satysfakcja? poza tym to bardziej dowod
matematyczny niz rozwiazanie problemu, a wez pod uwage, ze to
lamiglowka dla dzieci i one takiej wiedzy nie maja. Istnieje
sensowny algorytm dla tego problemu.
Z takiego rozwiązania faktycznie zero satysfakcji, swoją drogą
chciałbym mieć dzieciaka rozwiązującego takie łamigłówki, zarabiałby
na starego ;)
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie pracują dla tych
czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych trójkowych :) To nie działa tak, że
jak ktoś potrafi coś takiego rozwiązać, będzie zaraz zarabiał na cała rodzinę.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
dziki
2009-09-30 14:10:53 UTC
Permalink
Post by Katanka
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie pracują dla
tych czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych trójkowych :) To nie
działa tak, że jak ktoś potrafi coś takiego rozwiązać, będzie zaraz
zarabiał na cała rodzinę.
o to! to! Henry Ford skonczyl AFAIK tylko podstawowke, a w poczatkach
automobilizmu Fordow bylo wiecej niz wszystkich innych samochodow razem
wzietych.

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-09-30 15:42:07 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Katanka
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie pracują
dla tych czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych trójkowych :) To nie
działa tak, że jak ktoś potrafi coś takiego rozwiązać, będzie zaraz
zarabiał na cała rodzinę.
o to! to! Henry Ford skonczyl AFAIK tylko podstawowke, a w poczatkach
automobilizmu Fordow bylo wiecej niz wszystkich innych samochodow razem
wzietych.
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale nieroby
i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
Katanka
2009-09-30 16:14:08 UTC
Permalink
Post by Ghost
Post by dziki
Post by Katanka
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie
pracują dla tych czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych
trójkowych :) To nie działa tak, że jak ktoś potrafi coś takiego
rozwiązać, będzie zaraz zarabiał na cała rodzinę.
o to! to! Henry Ford skonczyl AFAIK tylko podstawowke, a w poczatkach
automobilizmu Fordow bylo wiecej niz wszystkich innych samochodow
razem wzietych.
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale
nieroby i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
Z doświadczenia (moi znajomi) wiem, że - Ci, którzy wczesnie rzucili szkołe i
zaczeli własny biznes (szkoda im było czasu na naukę, bo czas to pieniądz) teraz
plawią się w kasie i inwestują w nieruchomości. Ci, co pokończyli studia,
pracują w korporacjach za marne 3000-6000 pln miesięcznie :)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
kamil
2009-09-30 16:21:10 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by Ghost
Post by dziki
Post by Katanka
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie
pracują dla tych czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych
trójkowych :) To nie działa tak, że jak ktoś potrafi coś takiego
rozwiązać, będzie zaraz zarabiał na cała rodzinę.
o to! to! Henry Ford skonczyl AFAIK tylko podstawowke, a w poczatkach
automobilizmu Fordow bylo wiecej niz wszystkich innych samochodow
razem wzietych.
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale
nieroby i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
Z doświadczenia (moi znajomi) wiem, że - Ci, którzy wczesnie rzucili
szkołe i zaczeli własny biznes (szkoda im było czasu na naukę, bo czas to
pieniądz) teraz plawią się w kasie i inwestują w nieruchomości. Ci, co
pokończyli studia, pracują w korporacjach za marne 3000-6000 pln
miesięcznie :)
I to jest jeden gosc na kilka tysiecy tysiecy odpadow z zawodowek, ktorzy
dorabiaja latem za 1500 albo szoruja podlogi za granica...



Pozdrawiam
Kamil
Ghost
2009-09-30 17:38:30 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by Ghost
Post by dziki
Post by Katanka
Eeee, ja juz dawno doszedłem do wniosku, że piątkowi uczniowie
pracują dla tych czwórkowych, a wszyscy oni pracują dla tych
trójkowych :) To nie działa tak, że jak ktoś potrafi coś takiego
rozwiązać, będzie zaraz zarabiał na cała rodzinę.
o to! to! Henry Ford skonczyl AFAIK tylko podstawowke, a w poczatkach
automobilizmu Fordow bylo wiecej niz wszystkich innych samochodow
razem wzietych.
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale
nieroby i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
Z doświadczenia (moi znajomi) wiem, że - Ci, którzy wczesnie rzucili
szkołe i zaczeli własny biznes (szkoda im było czasu na naukę, bo czas to
pieniądz) teraz plawią się w kasie i inwestują w nieruchomości. Ci, co
pokończyli studia, pracują w korporacjach za marne 3000-6000 pln
miesięcznie :)
Rozumiem, ze mowimy o wiekszosci - wiekszosc po zawodowkach robi kokosy, a
wiekszosc po studiach w korporacjach marna kase dostaje. Gratuluje kregu
znajomych. Bo wiesz, statystyki sa bezlitosne - zarobki ida raczej w parze z
wyksztalceniem.
Katanka
2009-09-30 18:13:04 UTC
Permalink
Post by Ghost
Rozumiem, ze mowimy o wiekszosci - wiekszosc po zawodowkach robi
kokosy, a wiekszosc po studiach w korporacjach marna kase dostaje.
Gratuluje kregu znajomych. Bo wiesz, statystyki sa bezlitosne -
zarobki ida raczej w parze z wyksztalceniem.
Nie mówimy o wiekszści, bo na dobra sprawę 10% ludzi ma 90% kasy świata. A
większośc z tych 10% ludzi nie miala piatek na uczelniach :)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
kamil
2009-10-01 08:12:18 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by Ghost
Rozumiem, ze mowimy o wiekszosci - wiekszosc po zawodowkach robi
kokosy, a wiekszosc po studiach w korporacjach marna kase dostaje.
Gratuluje kregu znajomych. Bo wiesz, statystyki sa bezlitosne -
zarobki ida raczej w parze z wyksztalceniem.
Nie mówimy o wiekszści, bo na dobra sprawę 10% ludzi ma 90% kasy świata. A
większośc z tych 10% ludzi nie miala piatek na uczelniach :)
Kiedy ostatnio sprawdzalem, Gates byl najbogatszym czlowiekiem na swiecie.
Szkole srednia skonczyl z wynikiem 1590 punktow na 1600 mozliwych, z
pocalowaniem reki przyjeto go na Harvard (ktory opuscil, zeby zalozyc MS)



I ja cie prosze, nie porownuj 10% ze sredniakami kupujacymi nowe Mondeo w
salonie, bo to z bogactwem nie ma wiele wspolnego. ;)




Pozdrawiam
Kamil
Katanka
2009-10-01 09:44:45 UTC
Permalink
Post by kamil
I ja cie prosze, nie porownuj 10% ze sredniakami kupujacymi nowe
Mondeo w salonie, bo to z bogactwem nie ma wiele wspolnego. ;)
Nie rozumiesz o czym piszę. Mam znajomych zatrudnionych na etacie. W ogromnej
wiekszości to koledzy, którzy na studiach dostawali bardzo dobre stopnie. Dla
nich było oczywiste, że po studiach idą pracować do jakiejś bardzo duper firmy,
będa mieli wysokie funkcje kierownicze, itd ... W większości każdy z nich nie
zarabia więcej niz 6000zł. Mam tez znajomych, którzy za miesięczny zarobek
kupują nieruchomośc, bo ich na to stac i tak inwestują. Rzucili szkołę, aby
rozwijać swoje biznesy. Nie znam nikogo, kto by zarabiał dużą kazdę po
skończeniu studiów :) Najwięcej 16.000 netto jedna koleżanka, która przez 15 lat
pracy dotarła na dyrektorskie stanowisko. Natomiast znajomy, który zaraz po
technikum poszedł w interesy, teraz miesięcznie ma około 100 zł zysku. Mój były
szef, który ukończył zawodówkę i zająl się biznesem zarabia miesiącznie około
200.000zł :)

Nie pisze o sobie, bo ja zbyt długo się uczyłem. Gdybym wczesniej rzucił studia,
to teraz zamiast mondeo, kupowałbym już 10 dom i 20 działkę ;) A tak, straciłem
bardzo duzo czasu na coś, co i tak mi się nie przydaje. Wszystkiego nauczyłem
się sam.

PS. Za 10 lat to co innego, ale czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Katanka
2009-10-01 09:46:03 UTC
Permalink
Natomiast znajomy, który zaraz po technikum poszedł w interesy, teraz
miesięcznie ma około 100 zł zysku.
100.000 zł oczywiście mialo być :)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Artur Bross
2009-10-02 04:13:43 UTC
Permalink
Post by Katanka
Natomiast znajomy, który zaraz po technikum poszedł w interesy, teraz
miesięcznie ma około 100 zł zysku.
100.000 zł oczywiście mialo być :)
Ale, ten Layton, to ciekawa gra... ;-)
kamil
2009-10-01 10:35:48 UTC
Permalink
Post by Katanka
Nie pisze o sobie, bo ja zbyt długo się uczyłem. Gdybym wczesniej rzucił
studia, to teraz zamiast mondeo, kupowałbym już 10 dom i 20 działkę ;) A
tak, straciłem bardzo duzo czasu na coś, co i tak mi się nie przydaje.
Wszystkiego nauczyłem się sam.
PS. Za 10 lat to co innego, ale czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy.
Ale widzisz, nie wszystkiego mozna "nauczyc sie samemu". Ot, chocby znajomy
zarabiajacy srednio ok 9k funtow miesiecznie. Myslisz, ze moglby prowadzic
niezle prosperujaca firme zajmujaca sie wdrazaniem lekow dla zwierzat, gdyby
nie mial MBA i doktoratu z mikrobiologii? Szczerze watpie.




Pozdrawiam
Kamil
Tomek Głowacki
2009-10-01 10:38:46 UTC
Permalink
Post by Katanka
Nie pisze o sobie, bo ja zbyt długo się uczyłem. Gdybym wczesniej rzucił
studia, to teraz zamiast mondeo, kupowałbym już 10 dom i 20 działkę ;) A
tak, straciłem bardzo duzo czasu na coś, co i tak mi się nie przydaje.
Wszystkiego nauczyłem się sam.
PS. Za 10 lat to co innego, ale czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy.
Ja też mogę dodać od siebie z doświadczenia - albo studia, albo sensowna
praca połączona z rozwojem hobby, dochodowa i przynosząca satysfakcję.
Mam dokładnie tak samo wśród znajomych. Ci co studia rzucili, nie
dokończyli czy odłożyli/zawisili bo zajmowali się robotą - mają dziś
naprawdę spokojne i porządne życie. A ci co uparcie rzucali się na każdą
piątkę w indeksie dzisiaj naprawdę mają słabo, szukają, motają się... no
coś za coś - czasu mamy tylko 24h na dobę, wszystkiego robić dobrze się
nie da. Jest parę wyjątków - ale to wyjątki. Mam kumpla który po mgr
prawa na UW został... spawaczem precyzyjnym i ogólnie pojętą metalurgią
się zajmuje, za solidną kasę.

Studia to kopalnia ludzi "z przeświadczeniem" że im się należy bo mają
te trzy bądź później dwie literki przed nazwiskiem, co niestety
rzeczywistość brutalnie weryfikuje. Wiedza statystycznego magistra
polibudy o informatyce jako takiej, po informatyce czy elektronice jest
żenująca. Wiedzą gdzie dzwoni, ale w którym kościele to już nie
koniecznie....co gorsza, nie umieją sobie tego kościoła namierzyć :( Co
ci po piątkach w indexie, jak się o własne stopy potykasz w najprostszej
pracy?

Ja nie mówię, żeby się nie rozwijać (to jest wręcz konieczne!
specjalizacje, certy, labowanie technologii na własną rękę,
eksperymenty, literatura i jeszcze raz literatura), ale studia =
marnowanie najlepszego czasu na zrobienie czegoś więcej i sensowniej +
porządniej. To nawet nie chodzi o wiedzę teoretyczną zdobywaną na
studiach (bo ona jakąś wartość ma), ale za przeproszeniem, całe
okołostudenckie "pier*lenie o szopenie" i nie skupianie się na rzeczach
istotnych później w życiu czy zawodzie który się będzie wykonywać....

to takie moje 3 grosze ;) Ja po prostu studiami się nieco zmarnowałem, a
czasu mi nic nie wróci.

Pozdr,
Tomek
RK
2009-10-01 10:41:07 UTC
Permalink
Mam tez znajomych, którzy za miesięczny zarobek kupują nieruchomośc, bo ich na
to stac i tak inwestują. Rzucili szkołę, aby rozwijać swoje biznesy. Nie
znam nikogo, kto by zarabiał dużą kazdę po skończeniu studiów :)
Natomiast znajomy, który zaraz po technikum
poszedł w interesy, teraz miesięcznie ma około 100 zł zysku. Mój były
szef, który ukończył zawodówkę i zająl się biznesem zarabia miesiącznie
około 200.000zł :)
Z ciekawości... na czym to się zarabia taką kasę?
--
Robert.
Katanka
2009-10-01 10:49:36 UTC
Permalink
Post by RK
Mam tez znajomych, którzy za miesięczny zarobek kupują nieruchomośc,
bo ich na to stac i tak inwestują. Rzucili szkołę, aby rozwijać
swoje biznesy. Nie znam nikogo, kto by zarabiał dużą kazdę po skończeniu
studiów :)
Natomiast znajomy, który zaraz po technikum
poszedł w interesy, teraz miesięcznie ma około 100 zł zysku. Mój były
szef, który ukończył zawodówkę i zająl się biznesem zarabia
miesiącznie około 200.000zł :)
Z ciekawości... na czym to się zarabia taką kasę?
100.000 - wyłaczny dystryybutor przyczep + serwis + sklep netowy + stacjonarny
200.000 - chyba największy sklep internetowy/wędkarski w Europie, którego byłem
kierownikiem i zakładałem od zera w 2004 roku :) + 3 salony wędkarskie w Polsce.
Wczesniej dystrybutor części samochodowych.

Kwoty rzucam około, może już być duzo więcej ;)
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
kamil
2009-10-01 11:04:54 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by RK
Mam tez znajomych, którzy za miesięczny zarobek kupują nieruchomośc,
bo ich na to stac i tak inwestują. Rzucili szkołę, aby rozwijać
swoje biznesy. Nie znam nikogo, kto by zarabiał dużą kazdę po skończeniu
studiów :)
Natomiast znajomy, który zaraz po technikum
poszedł w interesy, teraz miesięcznie ma około 100 zł zysku. Mój były
szef, który ukończył zawodówkę i zająl się biznesem zarabia
miesiącznie około 200.000zł :)
Z ciekawości... na czym to się zarabia taką kasę?
100.000 - wyłaczny dystryybutor przyczep + serwis + sklep netowy + stacjonarny
200.000 - chyba największy sklep internetowy/wędkarski w Europie, którego
byłem kierownikiem i zakładałem od zera w 2004 roku :) + 3 salony
wędkarskie w Polsce. Wczesniej dystrybutor części samochodowych.
Kwoty rzucam około, może już być duzo więcej ;)
I kazdy student, ktoremu nie chcialo sie uczyc otwiera najwiekszy w sklepie
skep z czym-stam? Mieli bysmy miliarderow w polsce wiecej, niz caly swiat
razem wziety ;)
Katanka
2009-10-01 11:12:59 UTC
Permalink
Post by kamil
I kazdy student, ktoremu nie chcialo sie uczyc otwiera najwiekszy w
sklepie skep z czym-stam? Mieli bysmy miliarderow w polsce wiecej,
niz caly swiat razem wziety ;)
Każdy, który zamiast marnować czas w szkole, zaczyna mysleć własnym czymś -
zanim się nie wypali, bo lata lecą, a na studiach ludzie sa bardzo
kreatywni/energiczni/mają młode umysły. A później (jak mawiał mój szef) - to
jest taka kula snieżna, po kilku latach już nie trzeba wiele robic, bo samo się
nakręca ;)

Jak ktoś chce, niech się spełnia kształcąc, ale uczenie się tylko po to by miec
papier i lepszy start w zyciu? Imo bez sensu ;) Szkoda czasu, bo można ten czas
spozytkować znacznie lepiej.

PS. Warto oddawać choc mała część wypracowanej kasy na potrzebujących (ludzi
albo zwierzaki). Wystarczy 5% tego co się zarobi. Natomiast min. 10% warto
odłozyć i nie ruszać - mozna tez inwestować. To są złote zasady, które staram
się wdrażać, bo inni, którzy do czegos doszli mówią, że to podstawy :) Skoro oni
tak mówia, to dlaczego miałbym ich nie słuchać. Jak mawiał mój boss "oszczędzają
bogaci, nam się tez opłaci"
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Ghost
2009-10-01 13:39:28 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by kamil
I kazdy student, ktoremu nie chcialo sie uczyc otwiera najwiekszy w
sklepie skep z czym-stam? Mieli bysmy miliarderow w polsce wiecej,
niz caly swiat razem wziety ;)
Każdy, który zamiast marnować czas w szkole, zaczyna mysleć własnym
czymś - zanim się nie wypali, bo lata lecą, a na studiach ludzie sa bardzo
kreatywni/energiczni/mają młode umysły. A później (jak mawiał mój szef) -
to jest taka kula snieżna, po kilku latach już nie trzeba wiele robic, bo
samo się nakręca ;)
Jak ktoś chce, niech się spełnia kształcąc, ale uczenie się tylko po to by
miec papier i lepszy start w zyciu? Imo bez sensu ;) Szkoda czasu, bo
można ten czas spozytkować znacznie lepiej.
Wszystko Ci sie miesza, studiuje sie po to by miec lepszy start i
wygodniejsze zycie, nie dla karteczek.
Mithos
2009-10-01 17:43:21 UTC
Permalink
Post by Katanka
Jak ktoś chce, niech się spełnia kształcąc, ale uczenie się tylko po to
by miec papier i lepszy start w zyciu? Imo bez sensu ;) Szkoda czasu, bo
można ten czas spozytkować znacznie lepiej.
Prawda jest taka, że ja po studiach mogę zostać sprzedawcą psiej karmy,
a Ty bez studiów nie możesz robić tego co ja. Podobnie jest w wielu
innych zawodach.

Poza tym nie każdego interesuje handel/import przyczep, robaków
wędkarskich czy innego shitu. Sporo ludzi ma ambicje robić coś więcej
niż mieć sklepik. Pieniądze to nie wszystko IMO.

Dodatkowo negujesz, że na studiach można się wiele nauczyć co jest po
prostu bzdurą. Studia to nie tylko "papier". Oczywiście jak ktoś idzie
studiować jakiś marny kierunek, na marnej uczelni, a do tego zamiast
zdobywać wiedzę/doświadczenie to się tylko opie*dala to cóż się dziwić,
że później nic z tego nie ma ?

Wiele osób nie miało takiego farta do biznesu jak Ty czy ex-szef.
Rzucili studia, biznes nie wypalił i teraz nie mają ani wykształcenia
ani pieniędzy i zostali z palcem w dupie, bo perspektyw na cokolwiek
brak i pozostaje im praca najemna za grosze. Gdyby to było takie proste
to każdy założyłby sklep i zarabiał 100k PLN miesięcznie. A jednak tak
nie jest. Zastanów się dlaczego ?

A gadanie typu "po studiach koleżanka ma 6k PLN, a ten co nie studiował
zarabia 200k PLN" to po prostu pie*dolenie od rzeczy. Jedno nie ma z
drugim nic wspólnego.
--
Mithos
Ghost
2009-10-01 13:34:56 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by kamil
I ja cie prosze, nie porownuj 10% ze sredniakami kupujacymi nowe
Mondeo w salonie, bo to z bogactwem nie ma wiele wspolnego. ;)
Nie rozumiesz o czym piszę.
To raczej Ty sobie ubzdurzyles jakas rzeczywistosc wirtualna. Moi znajomi
geszefciarze akurat pokonczyli studia, niektorzy te co ja. A nie znam ani
jednego kolesia po zawodowce, ktory bez pomocy (np. bogatego brata z
emiratow) krecilby jakakolwiek dobrze dochodowa firemka. EOT.
Catalyst
2009-10-01 13:50:52 UTC
Permalink
Post by Ghost
To raczej Ty sobie ubzdurzyles jakas rzeczywistosc wirtualna. Moi znajomi
geszefciarze akurat pokonczyli studia, niektorzy te co ja. A nie znam ani
jednego kolesia po zawodowce, ktory bez pomocy (np. bogatego brata z emiratow)
krecilby jakakolwiek dobrze dochodowa firemka. EOT.
A ja znam osobiście multimilionera po podstawówce mającego zakład przetwórsta
mięsnego który wyrósł z klecenia pasztetów w garażu. :)
I co? Po co generalizować? Cyferki mu liczą księgowi. On wie jak ma wyglądać
wyrób - sam to wszystko opracował.

C


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4472 (20091001) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
Greg McRazy
2009-10-02 09:08:25 UTC
Permalink
Post by Catalyst
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy
sygnatur wirusow 4472 (20091001) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
Mógłbyś się pozbyć tego noda32 z postów? Dzięki.
--
Pozdrawiam - Greg McRazy
Zdanie poniżej jest prawdziwe
Zdanie powyżej jest fałszywe
GT: Sylvetka
Ghost
2009-10-02 09:24:01 UTC
Permalink
Post by Catalyst
Post by Ghost
To raczej Ty sobie ubzdurzyles jakas rzeczywistosc wirtualna. Moi znajomi
geszefciarze akurat pokonczyli studia, niektorzy te co ja. A nie znam ani
jednego kolesia po zawodowce, ktory bez pomocy (np. bogatego brata z
emiratow) krecilby jakakolwiek dobrze dochodowa firemka. EOT.
A ja znam osobiście multimilionera po podstawówce mającego zakład
przetwórsta mięsnego który wyrósł z klecenia pasztetów w garażu. I co? Po
co generalizować? Cyferki mu liczą księgowi. On wie jak ma wyglądać
wyrób - sam to wszystko opracował.
Ale jakie generalizowac - to wlasnie przez podawanie tych przykladadow
popierasz teze, ktora w ogolnosci nie jest prawda. Przypominam, ze teza
brzmiala - nie ma sensu studiowac/uczyc sie bo nieuki i tak lepiej wychodza
w zyciu. A to jest bzdura, co statystyki jednoznacznie stwierdzaja.

BTW ogromna ilosc osob majacych teraz duze interesy (nomen omen) zaczynala w
latach 90, a to byl rewelacyjny czas, jak ktos zdazyl przed XXI wiekiem
nabrac minimalnej masy zapewniajacej stabilizacje, to jest bezpieczniejszy.
Katanka
2009-10-01 14:12:11 UTC
Permalink
Post by Ghost
To raczej Ty sobie ubzdurzyles jakas rzeczywistosc wirtualna. Moi
znajomi geszefciarze akurat pokonczyli studia, niektorzy te co ja. A
nie znam ani jednego kolesia po zawodowce, ktory bez pomocy (np.
bogatego brata z emiratow) krecilby jakakolwiek dobrze dochodowa
firemka. EOT.
A ilu z Twoich znajomych zarabia więcej niż 20.000 miesięcznie, oczywiście w
naszym pięknym kraju?

Inny przykład - koleś, który w podstawówce nie umiał czytac w 6 klasie (ma teraz
34 lata) załozył firmę, która produkuje doniczki. Zaczynał od jednej wtryskarki
w garażu :) Teraz? Jak jadę koło jego firmy, to widzę kilkaset metrów kw.
magazynu zawalone granulatem do wtryskarek i drugie tyle palet doniczek, które
ładują na tiry ;) Nawet nie wiem czy skończył zawodówkę.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Ghost
2009-10-01 17:40:56 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by Ghost
To raczej Ty sobie ubzdurzyles jakas rzeczywistosc wirtualna. Moi
znajomi geszefciarze akurat pokonczyli studia, niektorzy te co ja. A
nie znam ani jednego kolesia po zawodowce, ktory bez pomocy (np.
bogatego brata z emiratow) krecilby jakakolwiek dobrze dochodowa
firemka. EOT.
A ilu z Twoich znajomych zarabia więcej niż 20.000 miesięcznie, oczywiście
w naszym pięknym kraju?
Cala masa. Ale wiesz, ja mam sporo do czyneinia z korporacjami, nie
teoretyzujac.
Katanka
2009-10-01 19:38:12 UTC
Permalink
Post by Ghost
Post by Katanka
A ilu z Twoich znajomych zarabia więcej niż 20.000 miesięcznie,
oczywiście w naszym pięknym kraju?
Cala masa.
Batdzo dobrze :) Kogos musi być stać na najlepsze karmy.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Ghost
2009-10-01 20:19:45 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by Ghost
Post by Katanka
A ilu z Twoich znajomych zarabia więcej niż 20.000 miesięcznie,
oczywiście w naszym pięknym kraju?
Cala masa.
Batdzo dobrze :) Kogos musi być stać na najlepsze karmy.
BTW wszyscy z wyzszym, niektorzy z MBA
dziki
2009-10-01 10:38:41 UTC
Permalink
Post by kamil
Kiedy ostatnio sprawdzalem, Gates byl najbogatszym czlowiekiem na swiecie.
Szkole srednia skonczyl z wynikiem 1590 punktow na 1600 mozliwych, z
pocalowaniem reki przyjeto go na Harvard (ktory opuscil, zeby zalozyc MS)
ale z Gatesem nikt interesow przeciez nie robil tylko dlatego, ze mial 5ki w
szkole. Mozemy przyjac, ze wyksztalcenie pomoglo mu w sukcesie, bo w branzy
ktorej zaczynal akurat jest to kluczowe.
Mozna zaczynac bez wiedzy, a i tak odniesc sukces. Taki Ford udzielal
wywiadow niechetnie. Na zwolanej raz konferencji spisal wszystkie pytania
dziennikarzy, po czym udal sie do sali konferencyjnej gdzie przekazal je
swoim pracownikom - specjalistom w swoim fachu. Ci napisali mu odpowiedzi, a
on z nimi wrocil do dziennikarzy i im je przekazal.
Post by kamil
I ja cie prosze, nie porownuj 10% ze sredniakami kupujacymi nowe Mondeo w
salonie, bo to z bogactwem nie ma wiele wspolnego. ;)
kupic Mondeo mozna roznie. Jeden wezmie kredyt konsumpcyjny na 5 lat i
bedzie nim jezdzil przez 10 i ma 100k z kawalkiem w plecy. Drugi wezmie go
na firme, zamortyzuje, po tych paru latach jeszcze sprzeda, zarobi i kupi
nowe.
Mysle, ze dla przecietnego Kowalskiego jesli ktos zarabia ~10k zl/ mies. to
juz jest bogaty. Srednia krajowa to bodaj 3kilo, a osob w wieku
produkcyjnym, ktore zarabiaja ponizej jest > 50%.

pozdrawiam,
dziki.
Catalyst
2009-10-01 12:52:51 UTC
Permalink
"Katanka" <***@interia.pl> wrote in message news:ha0045$1kr$***@inews.gazeta.pl...

Po pierwsze przemawia przez Ciebie zarozumiałość - dla ciebie 3000 to śmieszna
kwota dla innego 300 000 które ty zarobisz to śmiech.
Co do reszty zgadzam się - wykształcenie samo w sobie nie daje człowiekowi nic
lub może prawie nic. Jeśli masz pomysł na biznes i predyspozycje do tego, by go
rozwinąć i nim zarządzać to nie potrzebujesz studiów. Studia, wykształcenie to
liczą się w sektorze usług wszelakich i/lub doradztwa choć kto broni człowiekowi
z pomysłem i podstawowym wykształceniem otworzyć firmę doradczą zatrudniając
tych z piątkami? Nikt. Sam jestem ten "wykształcony" ale nauka była zaoczna
równolegle pracowałem i takie rozwiązanie sobie chwalę. Swojego biznesu nie
otworzę nigdy bo a) nie umiem oszczędzić na ten cel ani złotówki b) nawet jak
bym oszczędził to nie zdecydował bym się zainwestować (cykor:)) Jedyne
doświadczenia jakie mam to GPW i tutaj TEŻ nawet najlepsze wykształcenie nie
gwarantuje Ci NIC.

C


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4472 (20091001) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
dziki
2009-10-01 13:17:49 UTC
Permalink
Post by Catalyst
równolegle pracowałem i takie rozwiązanie sobie chwalę. Swojego biznesu
nie otworzę nigdy bo a) nie umiem oszczędzić na ten cel ani złotówki b)
nawet jak bym oszczędził to nie zdecydował bym się zainwestować (cykor:))
zyjemy w czasach, w ktorych sa biznesy, na ktorych rozpoczecie nie
potrzebujesz kasy. Jedyne co w zasadzie inwestujesz to swoj czas - np
niektore projekty informatyczne.
Co lepsze; sa takie w ktorych nie potrzebujesz pomyslu, ani specjalistycznej
wiedzy. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby skorzystac z rozwiazan podanych na
tacy po roku zarabiac spokojnie kilkanascie/ kilkadziesiat tysiakow
miesiecznie. Sam znam osobiscie takie osoby; jedna z nich studiuje wciaz
rownolegle, ale nie po to zeby w przyszlosci skonczone studia zagwarantowaly
jej dobra prace, ale po to zeby pomogly w rozwoju jego biznesu.

pozdrawiam,
dziki.
Katanka
2009-10-01 13:29:11 UTC
Permalink
Post by Catalyst
Po pierwsze przemawia przez Ciebie zarozumiałość - dla ciebie 3000 to
śmieszna kwota
Nie jest smieszna :) Dla mnie nawet 100zł jest sporą kwotą, bo wiem ile obracjąc
tą kwota przez rok mogę z niej wydusić.
Post by Catalyst
dla innego 300 000 które ty zarobisz to śmiech.
300.000 zł zarobione w miesiąc jest wspaniałą zapowiedzią tego, co mozna na tych
pieniądzach zarobić. Rozwinąc jakiś fajny pomysł, który po roku przyniesie na
koncie np. kilka mln. pln więcej. A te miliony można potem zainwestowac i
zarobić dziesiątki mln. Tak to działa chyba :) Powoli, powoli, ale sukcesywnie
powiększac kapitał.
Post by Catalyst
tych z piątkami? Nikt. Sam jestem ten "wykształcony" ale nauka była
zaoczna równolegle pracowałem i takie rozwiązanie sobie chwalę. Swojego
biznesu nie otworzę nigdy bo a) nie umiem oszczędzić na ten cel ani złotówki
Ale po co :) W tej chwili otwierasz biznes bez złotówki, wystarczy miec fajny
pomysł. Albo dofinansowanie z UE na poziomie 10-20 tysięcy pln. To IMO kupa kasy
na otwarcie. Są rynki, które w PL się dopiero będą rozwijały. Sam mam kilka
super pomysłów, tylko konkretnie chcę się wyspecjalizowac w jednej dziedzinie i
być w tym najlepszy. Pytanie jest inne ... czy chcesz iść we własna działaność.
Bo na siłe nic nie można robić.
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Catalyst
2009-10-01 13:48:57 UTC
Permalink
Post by Katanka
Ale po co :) W tej chwili otwierasz biznes bez złotówki, wystarczy miec fajny
pomysł. Albo dofinansowanie z UE na poziomie 10-20 tysięcy pln. To IMO kupa
kasy na otwarcie. Są rynki, które w PL się dopiero będą rozwijały. Sam mam
kilka super pomysłów, tylko konkretnie chcę się wyspecjalizowac w jednej
dziedzinie i być w tym najlepszy. Pytanie jest inne ... czy chcesz iść we
własna działaność. Bo na siłe nic nie można robić.
Tak to można:) Jeno dla mnie każdy pomysł jest ryzykowny (tak już mam nie umiem
nic sensownego wymyślić na własny biznes)
Jedyne na czym sie jako tako znam to IT ukierunkowane ne projekty a tego na
rynku (biznesy) jest zatrzęsienie i dlatego wbijam się w takie obszary ale w
firmach produkcyjnych. Pomysła na nawet skromny, dodatkowy biznes - niet

C


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4472 (20091001) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
dziki
2009-10-01 14:34:51 UTC
Permalink
Post by Catalyst
Tak to można:) Jeno dla mnie każdy pomysł jest ryzykowny (tak już mam nie
umiem nic sensownego wymyślić na własny biznes)
z takim negatywnym nastawieniem rzeczywiscie nie ma sie za co brac. Polecam
na poczatek pare jakichs motywujacych ksiazek, ktore pokaza, ze sie da.
Zmienisz nastawienie i tok myslenia i pomysly same przyjda. Ja jeszcze wciaz
na etacie, ale w glowie mam juz 2 pomysly; jeden wlasnie zaczynam robic
(garazowy projekt IT po godzinach a' la Bill Gates ;) - przeszkod, no
coz..., sporo..., nie tyle w kwestii technicznej ale formalno-prawnej. Nikt
nie mowil, ze bedzie latwo. Wiara w sukces? 110%! Grunt, ze glowka pracuje.
Nie probujesz nie zyskujesz.
Wiekszosc ludzi przed sukcesem paralizuje widmo porazki. 80% firm upada
przed 5 rokiem dzialalnosci. Patrzac na to statystycznie predzej czy pozniej
w koncu powinno sie udac. Co z tego, ze stracisz jedna, czy druga szanse,
wazne, ze sie nie poddales i wygrales kolejna - zycie to najciekawsza gra :D
Powiedzmy sobie szczerze; wiekszosc osob napierajacych na etacie przejada
wszystko co zarobi. Nawet nie chce sie im inwestowac jakiegos ulamka tego co
zarobia, czyli nawet na stare lata czeka ich to co wysmazy im laskawie ZUS i
OFE.

pozdrawiam,
dziki.
Katanka
2009-10-01 14:45:13 UTC
Permalink
jeden wlasnie zaczynam robic (garazowy projekt IT po godzinach a' la
Bill Gates ;) - przeszkod, no coz..., sporo..., nie tyle w kwestii
technicznej ale formalno-prawnej. Nikt nie mowil, ze bedzie latwo.
Wiara w sukces? 110%! Grunt, ze glowka pracuje. Nie probujesz nie
zyskujesz.
To mi się podoba :) Hell Yeah!
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Cezar
2009-10-01 18:33:22 UTC
Permalink
Post by Katanka
jeden wlasnie zaczynam robic (garazowy projekt IT po godzinach a' la
Bill Gates ;) - przeszkod, no coz..., sporo..., nie tyle w kwestii
technicznej ale formalno-prawnej. Nikt nie mowil, ze bedzie latwo.
Wiara w sukces? 110%! Grunt, ze glowka pracuje. Nie probujesz nie
zyskujesz.
To mi się podoba :) Hell Yeah!
A mnie nie do końca. Jak na razie (oczywiście to może się zmienić) wolę
pracować na etacie. Mieć spokój, nie denerwować się, robić to co lubię, a
reszta zajmuje się papierami. I nie, nie uważam lat studiów za stracone. Ani
ogólniaka. Świetne lata, świetnie spędzone. A do tego naokoło siebie mam
raczej przykłady tego, że osoby stawiające na naukę mają więcej. Ci którzy
osiągnęli sukces bez szkół stanowią znikomy procent. Tu i tu jednak
potrzebne jest szczęście, a nie tylko zaparcie i dążenie do celu. Ci, którzy
mają własny biznes, weekendami studiowali, aby czegoś się dowiedzieć, albo
jednak potwierdzić (może i dla siebie) to, że potrafią się uczyć i przejść
przez 5 lat walki ze sobą.
--
Pozdr.
Cezar. PSN: Caesar_PL
Catalyst
2009-10-02 07:02:13 UTC
Permalink
Post by dziki
Powiedzmy sobie szczerze; wiekszosc osob napierajacych na etacie przejada
wszystko co zarobi. Nawet nie chce sie im inwestowac jakiegos ulamka tego
co zarobia, czyli nawet na stare lata czeka ich to co wysmazy im laskawie
ZUS i
To się zgadza w 100% - albo może inaczej. Wszystko kupuję na kredyt - gdyby
nie kredyty nie miał bym nic :D Siedział bym na wynajetym mieszkaniu a tak
wszystko mam już spłacone i mieszkam u siebie. Samochód - kredyt. Gdyby nie
kredyt to nie ma górnej granicy której bym nie przepierdolił :D Umiem to
robic jak mało kto :)

C
Ghost
2009-10-02 08:49:01 UTC
Permalink
Post by Catalyst
Post by dziki
Powiedzmy sobie szczerze; wiekszosc osob napierajacych na etacie przejada
wszystko co zarobi. Nawet nie chce sie im inwestowac jakiegos ulamka tego
co zarobia, czyli nawet na stare lata czeka ich to co wysmazy im laskawie
ZUS i
To się zgadza w 100% - albo może inaczej. Wszystko kupuję na kredyt -
gdyby nie kredyty nie miał bym nic :D Siedział bym na wynajetym mieszkaniu
a tak wszystko mam już spłacone i mieszkam u siebie. Samochód - kredyt.
Gdyby nie kredyt to nie ma górnej granicy której bym nie przepierdolił :D
Umiem to robic jak mało kto :)
To ja Ci polecam zapisac sie do jakiegos IV filaru czy cos - sporo ludzi ma
ten problem, ze nie potrafi odkladac, ale spoko wszelkie kredyty splacaja.
Zeby uniknac biedy na emeryturze dobrze jest sie zahaczyc na takie
wymuszenie (w umowie masz napisane ile musisz miesiecznie placic).
Zadziwiajace jest jak duzo da sie uzbierac przez systematyczne wplacanie.
Jest oczywiscie ryzyko te rozne towarzystwa z reguly przynajmniej czesc
srodkow inwestuja na gieldzie.
dziki
2009-10-02 11:23:10 UTC
Permalink
Post by Ghost
To ja Ci polecam zapisac sie do jakiegos IV filaru czy cos - sporo ludzi
ma ten problem, ze nie potrafi odkladac, ale spoko wszelkie kredyty
splacaja. Zeby uniknac biedy na emeryturze dobrze jest sie zahaczyc na
takie wymuszenie (w umowie masz napisane ile musisz miesiecznie placic).
Zadziwiajace jest jak duzo da sie uzbierac przez systematyczne wplacanie.
Jest oczywiscie ryzyko te rozne towarzystwa z reguly przynajmniej czesc
srodkow inwestuja na gieldzie.
mysle, ze w dluzszym horyncie czasowym (czyli jesli do emerytury mamy
jeszcze 20-30) lat to ryzyko operowania na funduszach inwestycyjnych, a wiec
jesli chodzi o akcyjne w przypadku gieldy to i tak bedziesz do przodu.
Statystycznie (jak to lubisz okreslac ;) sinusoida gield wszelakich wyglada
tak, ze kazdy kolejne maximum jest wieksze niz poprzednie, tak wiec mimo
spadkow i tak w koncu jestes do przodu. I to statystycznie calkiem dobrze do
przodu ;)
Ew. pod koniec trwania swojej inwestycji mozesz sobie przeniesc swoje aktywa
z f. akcyjnych w powiedzmy mieszane, albo obligacyjne.
Polecam na poczatek taki sposob oszczedzania. Sam mam i sobie chwale. Na
rynku jest juz dosc szeroka eferta takze jest w czym wybierac. Jeszcze pare
lat temu do wyboru byl tylko Aegon, Axa i Skandia. Teraz jest tez ING, chyba
CU i pewnie jeszcze pare innych takze mozna wybrac cos pod siebie.

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-10-02 11:38:09 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Ghost
To ja Ci polecam zapisac sie do jakiegos IV filaru czy cos - sporo ludzi
ma ten problem, ze nie potrafi odkladac, ale spoko wszelkie kredyty
splacaja. Zeby uniknac biedy na emeryturze dobrze jest sie zahaczyc na
takie wymuszenie (w umowie masz napisane ile musisz miesiecznie placic).
Zadziwiajace jest jak duzo da sie uzbierac przez systematyczne wplacanie.
Jest oczywiscie ryzyko te rozne towarzystwa z reguly przynajmniej czesc
srodkow inwestuja na gieldzie.
mysle, ze w dluzszym horyncie czasowym (czyli jesli do emerytury mamy
jeszcze 20-30) lat to ryzyko operowania na funduszach inwestycyjnych, a
wiec jesli chodzi o akcyjne w przypadku gieldy to i tak bedziesz do
przodu. Statystycznie (jak to lubisz okreslac ;) sinusoida gield
wszelakich wyglada tak, ze kazdy kolejne maximum jest wieksze niz
poprzednie, tak wiec mimo spadkow i tak w koncu jestes do przodu. I to
statystycznie calkiem dobrze do przodu ;)
No niezupelnie - kryzys to czyszczenie krwi, smierc wielu podmiotow i tego
nigdy nie odzyskasz.
Post by dziki
Ew. pod koniec trwania swojej inwestycji mozesz sobie przeniesc swoje
aktywa z f. akcyjnych w powiedzmy mieszane, albo obligacyjne.
Polecam na poczatek taki sposob oszczedzania. Sam mam i sobie chwale. Na
rynku jest juz dosc szeroka eferta takze jest w czym wybierac. Jeszcze
pare lat temu do wyboru byl tylko Aegon, Axa i Skandia. Teraz jest tez
ING, chyba CU i pewnie jeszcze pare innych takze mozna wybrac cos pod
siebie.
Najlepsze sa obligacje - ale trzeba miec gorke kasy.

dziki
2009-10-02 11:12:21 UTC
Permalink
Wszystko kupuję na kredyt - gdyby nie kredyty nie miał bym nic :D Siedział
bym na wynajetym mieszkaniu a tak wszystko mam już spłacone i mieszkam u
siebie. Samochód - kredyt. Gdyby nie kredyt to nie ma górnej granicy
której bym nie przepierdolił :D Umiem to robic jak mało kto :)
akurat kredyty hipoteczne to super sprawa. Umowmy sie, ze niewiele osob
pracujacych na etacie stac na to, zeby kupic sobie mieszkanie za gotowke,
ktora sami zarobili.
Co lepsze laczac taki kredyt hipoteczny z inwestowaniem mozna w dluzszym
horyzoncie czasowym placac taka sama rate jeszcze cos odlozyc i np splacic
ten kredyt wczesniej. Szkoda, ze Polakom brakuje takiej podstawowej wiedzy
finansowej. Wiekszosc niestety nie potrafi oszczedzac i nie mowie tu o pani
na kasie z Tesco, bo mozna uznac, ze jej starcza od 1go do 1go, ale mam
sporo znajomych, ktorzy zarabiaja dobre pieniadze, nie maja zadnych
oszczednosci, a jedynie wciaz splacaja raty - za tv, lapa itp itd (dobrze
jeszcze jak sa to raty 0% ;)

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-10-01 13:42:22 UTC
Permalink
Post by Catalyst
Po pierwsze przemawia przez Ciebie zarozumiałość - dla ciebie 3000 to
śmieszna kwota dla innego 300 000 które ty zarobisz to śmiech.
Co do reszty zgadzam się - wykształcenie samo w sobie nie daje człowiekowi
nic lub może prawie nic. Jeśli masz pomysł na biznes i predyspozycje do
tego, by go rozwinąć i nim zarządzać to nie potrzebujesz studiów. Studia,
wykształcenie to liczą się w sektorze usług wszelakich i/lub doradztwa
choć kto broni człowiekowi z pomysłem i podstawowym wykształceniem
otworzyć firmę doradczą zatrudniając tych z piątkami? Nikt. Sam jestem ten
"wykształcony" ale nauka była zaoczna równolegle pracowałem i takie
rozwiązanie sobie chwalę. Swojego biznesu nie otworzę nigdy bo a) nie
umiem oszczędzić na ten cel ani złotówki b) nawet jak bym oszczędził to
nie zdecydował bym się zainwestować (cykor:)) Jedyne doświadczenia jakie
mam to GPW i tutaj TEŻ nawet najlepsze wykształcenie nie gwarantuje Ci
NIC.
Jeszcze raz - statystyki sa nieublagane: zarobki ida w parze z
wyksztalceniem.
Mirek Ptak
2009-10-02 06:18:10 UTC
Permalink
Dnia 2009-10-01 14:52, *Catalyst* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
Post by Catalyst
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy
sygnatur wirusow 4472 (20091001) __________
...

http://forum.softgroup.pl/viewtopic.php?t=20

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
dziki
2009-09-30 16:14:34 UTC
Permalink
Post by Ghost
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale
nieroby i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
jesli patrzyc przez pryzmat pracy na etacie i tego kogo pracodawca zatrudni
to lepiej byc piatkowiczem. Jesli ktos ma pomysl na swoj wlasny biznes to
jest to kwestia drugorzedna.

pozdrawiam,
dziki.
Ghost
2009-09-30 17:35:47 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Ghost
Przesadzacie. Oczywiscie, ze piatkowosc niczego nie gwarantuje - ale
nieroby i nieuki musza czym innym nadrabiac i z reguly maja trudniej.
jesli patrzyc przez pryzmat pracy na etacie i tego kogo pracodawca
zatrudni to lepiej byc piatkowiczem. Jesli ktos ma pomysl na swoj wlasny
biznes to jest to kwestia drugorzedna.
No pewnie, jak masz miec biznes wlasny to nawet pisac nie musisz umiec, np.
taka kancelaria prawna.
dziki
2009-10-01 10:22:59 UTC
Permalink
Post by Ghost
No pewnie, jak masz miec biznes wlasny to nawet pisac nie musisz umiec,
np. taka kancelaria prawna.
myslisz, ze by sie nie dalo? Pare lat temu ogladalem dokument o Emiratach.
Wypowiada sie jakis z ichnich szejkow, ze ma tyle roznych interesow, ze nie
jest w stanie sie nimi wszystkimi zajac. Czesc powierzyl wiec bratu - a
brat, tadam, jest analfabeta. O istnieniu jego przedsiewziec i tak decyduja
ludzie, ktorzy dla niego pracuja, tak jak kazdej wiekszej firmy.
Wyksztalcenie daje ci tylko tyle, ze ew. mozesz sobie swoj biznes ew. lepiej
poprowadzic; nic wiecej.

pozdrawiam,
dziki.
Katanka
2009-10-01 10:36:21 UTC
Permalink
Post by dziki
myslisz, ze by sie nie dalo? Pare lat temu ogladalem dokument o
Emiratach. Wypowiada sie jakis z ichnich szejkow, ze ma tyle roznych
interesow, ze nie jest w stanie sie nimi wszystkimi zajac. Czesc
powierzyl wiec bratu - a brat, tadam, jest analfabeta. O istnieniu
jego przedsiewziec i tak decyduja ludzie, ktorzy dla niego pracuja,
tak jak kazdej wiekszej firmy. Wyksztalcenie daje ci tylko tyle, ze
ew. mozesz sobie swoj biznes ew. lepiej poprowadzic; nic wiecej.
Jasne, że się da. Jak się jest analfabetą, to się zatrudnia kogoś, kto biznes
pociagnie, a samemu się tylko odcina kupony ;) Mozna? Mozna!
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
kamil
2009-10-01 10:37:08 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Ghost
No pewnie, jak masz miec biznes wlasny to nawet pisac nie musisz umiec,
np. taka kancelaria prawna.
myslisz, ze by sie nie dalo? Pare lat temu ogladalem dokument o Emiratach.
Wypowiada sie jakis z ichnich szejkow, ze ma tyle roznych interesow, ze
nie jest w stanie sie nimi wszystkimi zajac. Czesc powierzyl wiec bratu -
a brat, tadam, jest analfabeta. O istnieniu jego przedsiewziec i tak
decyduja ludzie, ktorzy dla niego pracuja, tak jak kazdej wiekszej firmy.
Wyksztalcenie daje ci tylko tyle, ze ew. mozesz sobie swoj biznes ew.
lepiej poprowadzic; nic wiecej.
Stary, ale o czym ty mowisz? O ludziach, ktorzy maja pieniedzy wiecej niz
caly polski budzet w ciagu 10 lat uzbiera i moga sobie pozwolic na
zatrudnienie specjalistow, ktorzy przeczytaja im poranne wiadomosci, a kiedy
interes nie wypali, to go zwina i otworza kolejny za drobne z kieszeni?

Faktycznie, swietne porownanie. :)


Pozdrawiam
Kamil
Katanka
2009-10-01 10:44:46 UTC
Permalink
Post by kamil
Stary, ale o czym ty mowisz? O ludziach, ktorzy maja pieniedzy wiecej
niz caly polski budzet w ciagu 10 lat uzbiera i moga sobie pozwolic na
zatrudnienie specjalistow, ktorzy przeczytaja im poranne wiadomosci,
a kiedy interes nie wypali, to go zwina i otworza kolejny za drobne z
kieszeni?
Faktycznie, swietne porownanie. :)
No dobra :) Nie ma sensu się spierać. Jedno jest pewne - same piątki w szkołach
nie są gwarancją sukcesu. Moim zdaniem dlatego, że na uczelniach brakuje
wykładających praktyków. Jak mnie uczyli teoreci, to myślałem, że mnie szlag
trafi. Znali pojęcia z książek, ale jak spytałem jak to zastosować, to
rozkładali ręce. Ważne też, aby wyznaczyc sobie pewien cel w życiu i nie
koniecznie mysleć w sposób - "jak skończę studia, będę miał papier, wtedy
zobacze co będę robił". A cel można zmieniać w miarę potrzeb/mozliwości.

PS. Wracam do pracy :P Już mnie nie ma ...
--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
***@interia.pl | PSN: Katanka_PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
www.Katanka.vel.pl | www.PzwKobiernice.pl
Bartłomiej Kowal
2009-10-01 20:24:25 UTC
Permalink
Post by Katanka
No dobra :) Nie ma sensu się spierać. Jedno jest pewne - same piątki w
szkołach nie są gwarancją sukcesu. Moim zdaniem dlatego, że na
uczelniach brakuje wykładających praktyków. Jak mnie uczyli teoreci, to
myślałem, że mnie szlag trafi. Znali pojęcia z książek, ale jak spytałem
jak to zastosować, to rozkładali ręce.
Błąd: studia wyższe nie powinny być _zawodowe_ - od tego są technika i
zawodówki, ew. studia (od studium) policealne. A że cały system oświaty
idzie w kierunku "uzawodowienia" studiów wyższych, to już insza inszość.

BTW, kompleksów można się przy tych Waszych zarobkach nabawić. :)

Bartek
Ghost
2009-10-01 20:30:47 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej Kowal
Post by Katanka
No dobra :) Nie ma sensu się spierać. Jedno jest pewne - same piątki w
szkołach nie są gwarancją sukcesu. Moim zdaniem dlatego, że na uczelniach
brakuje wykładających praktyków. Jak mnie uczyli teoreci, to myślałem, że
mnie szlag trafi. Znali pojęcia z książek, ale jak spytałem jak to
zastosować, to rozkładali ręce.
Błąd: studia wyższe nie powinny być _zawodowe_
A jak sobie licencjackie wyobrazasz?
Bartłomiej Kowal
2009-10-01 20:33:04 UTC
Permalink
Post by Ghost
Post by Bartłomiej Kowal
Błąd: studia wyższe nie powinny być _zawodowe_
A jak sobie licencjackie wyobrazasz?
Nigdy mi się nie podobały - ich wprowadzenie było IMVHO (i nie tylko
moim) błędem.

Bartek
Ghost
2009-10-02 08:50:31 UTC
Permalink
Post by Ghost
Post by Bartłomiej Kowal
Błąd: studia wyższe nie powinny być _zawodowe_
A jak sobie licencjackie wyobrazasz?
Nigdy mi się nie podobały - ich wprowadzenie było IMVHO (i nie tylko moim)
błędem.
No nie wiem, zachod i hameryka mialo wiecej ludzi z wyzszym ale glownie
dzieki licencjatom. Studia magisterkie sa jednak trudniejsze. Nie zawsze
jest potrzebny magister - choc ja oczywiscie preferuje.
Bartłomiej Kowal
2009-10-02 09:28:38 UTC
Permalink
Post by Ghost
No nie wiem, zachod i hameryka mialo wiecej ludzi z wyzszym ale glownie
dzieki licencjatom.
Ilość nie oznacza jakości. Uczelnie (w Polsce) w tej chwili to maszynki,
już nawet nie do robienia magistrów, tylko pieniędzy.

A że mam trochę staromodne podejście do świata, to dla mnie jednym z
wyznaczników wyższego wykształcenia jest umiejętność poprawnego pisania
we własnym języku - po każdym kierunku studiów i nawet w usenecie. Dodam
od razu, że chodzi mi o umiejętność "stosowaną", a nie tylko "posiadaną".
Post by Ghost
Studia magisterkie sa jednak trudniejsze. Nie zawsze
jest potrzebny magister - choc ja oczywiscie preferuje.
Być może trudniejsze, ale i tak zdecydowanie za łatwe.

Bartek
Ghost
2009-10-02 10:06:33 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej Kowal
Post by Ghost
No nie wiem, zachod i hameryka mialo wiecej ludzi z wyzszym ale glownie
dzieki licencjatom.
Ilość nie oznacza jakości. Uczelnie (w Polsce) w tej chwili to maszynki,
już nawet nie do robienia magistrów, tylko pieniędzy.
Ale tu placzesz wszystko. Marna uczelnia wyprodukuje marnego magistra, dobra
dobrego licencjata.
Post by Bartłomiej Kowal
Post by Ghost
Studia magisterkie sa jednak trudniejsze. Nie zawsze jest potrzebny
magister - choc ja oczywiscie preferuje.
Być może trudniejsze, ale i tak zdecydowanie za łatwe.
Etam, nie znasz sie.
Bartłomiej Kowal
2009-10-02 10:43:23 UTC
Permalink
Post by Ghost
Ale tu placzesz wszystko. Marna uczelnia wyprodukuje marnego magistra,
dobra dobrego licencjata.
Być może, ale:
a) IMO w tej chwili uczelnie (polskie) dzielą się na marne i marniejsze.
b) Uczelnia powinna kształcić, a nie produkować.
Post by Ghost
Etam, nie znasz sie.
Masz na to jakieś wsparcie? Bo ja na swoje zdanie mam.

Bartek
dziki
2009-10-01 10:53:13 UTC
Permalink
Post by kamil
Stary, ale o czym ty mowisz? O ludziach, ktorzy maja pieniedzy wiecej niz
caly polski budzet w ciagu 10 lat uzbiera i moga sobie pozwolic na
zatrudnienie specjalistow, ktorzy przeczytaja im poranne wiadomosci, a
kiedy interes nie wypali, to go zwina i otworza kolejny za drobne z
kieszeni?
taaaaaa.... to wezmy dla przykladu wyszukiwarke googla. Co stanowilo o jej
sile? Pomysl! To zeby sortowac linki w taki a nie inny sposob. Sama idea
jest prosta jak budowa cepa tyle, ze nikt wczesniej na nia nie wpadl.
To teraz zejdzmy z pulapu google na nasze wlasne lokalne podworko. Zobacz
sobie to:

http://antyweb.pl/na-co-ida-pieniadze-z-8-1-parp-czyli-kto-ile-dostal-czesc-ii/

Polecam sciagnac xls' a na koncu. Nie musisz byc specjalista informatyki,
zeby sklecic "e-doradca slubny, czyli doradca slubny w cyberprzestrzeni" i
dostac na to dotacje, z ktorej sfinansujesz wykonanie tej pozal sie Boze
strony przez srednio rozgarnietego studenta informatyki.
Polecam tez modelki.pl - wyrwali prawie 650kilo, hehe.

pozdrawiam,
dziki.
dziki
2009-09-30 12:35:19 UTC
Permalink
Post by Cezar
Ja jeszcze do tej zagadki nie doszedłem - ostatnio okupuję dużo więcej
stacjonarną konsolę. Jestem po kilku zadaniach w pociągu. Może to starość,
ale nie wessała mnie tak jak pierwsza część.
ale to z curious village zagadka jest - bonusowa - 99 pikaratow :D

pozdrawiam,
dziki.
Cezar
2009-09-30 13:10:41 UTC
Permalink
Post by dziki
Post by Cezar
Ja jeszcze do tej zagadki nie doszedłem - ostatnio okupuję dużo więcej
stacjonarną konsolę. Jestem po kilku zadaniach w pociągu. Może to
starość, ale nie wessała mnie tak jak pierwsza część.
ale to z curious village zagadka jest - bonusowa - 99 pikaratow :D
A to nie wiedziałem. Myślałem że w nowej takie. Poza tym - zapomniałem jakie
poprzednio były zagadki :)
--
Pozdr.
Cezar. PSN: Caesar_PL
Ghost
2009-09-30 12:36:07 UTC
Permalink
Post by Katanka
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze
autystycznych, bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz
pozostale. Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc
za pomoca max 3 wazen?
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Cholera, nie da się, zawsze mi wychodza 4 ważenia, jakby ich nie dzielić.
Trzeba sprytnie _przekladac_ monety
Piotr KUCHARSKI
2009-09-30 13:01:35 UTC
Permalink
Post by dziki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz pozostale.
Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc za pomoca max 3
wazen?
Na szybko da się w 4 ważeniach. W 3 ważeniach to już trzeba *mocno*
pokombinować. Albo mieć szczęście i po podziale na trzy grupy po cztery
w pierwszym ważeniu dostać równowagę. :)

p.
Ghost
2009-09-30 13:18:57 UTC
Permalink
Post by Piotr KUCHARSKI
Post by dziki
Mamy wage szalkowa i 12 odwaznikow. Jeden z nich ma inna wage niz pozostale.
Nie wiadomo czy jest ciezszy, czy lzejszy. Jak go znalezc za pomoca max 3
wazen?
Na szybko da się w 4 ważeniach. W 3 ważeniach to już trzeba *mocno*
pokombinować. Albo mieć szczęście i po podziale na trzy grupy po cztery
w pierwszym ważeniu dostać równowagę. :)
Numer polaga na tym by za kazdym razem wykorzystywac _calosc_ zdobytej
informacji.
Mithos
2009-09-30 16:39:01 UTC
Permalink
Post by dziki
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Ja to zrobiłem w jakieś 2 minuty...
--
Mithos
Ghost
2009-09-30 17:39:57 UTC
Permalink
Post by Mithos
Post by dziki
Nagroda za rozwiazanie niech bedzie satysfakcja :)
Ja to zrobiłem w jakieś 2 minuty...
No to jestes kolejny pedziwiatr w tym watku.
Mithos
2009-09-30 17:51:01 UTC
Permalink
Post by Ghost
No to jestes kolejny pedziwiatr w tym watku.
A co w tej zagadce jest trudnego ? Zrobiłem ją bez podpowiedzi za
pierwszym razem.

Co nie zmienia faktu, że na wielu innych się zaciąłem na długo :)
--
Mithos
Ghost
2009-09-30 17:54:28 UTC
Permalink
Post by Mithos
Post by Ghost
No to jestes kolejny pedziwiatr w tym watku.
A co w tej zagadce jest trudnego ?
Owszem jest trudna.
Post by Mithos
Zrobiłem ją bez podpowiedzi za pierwszym razem.
Bo znales wczesniej?
Post by Mithos
Co nie zmienia faktu, że na wielu innych się zaciąłem na długo :)
Nie wiem czy inne sa trudniejsze, nie znam ich.
dziki
2009-10-01 11:01:03 UTC
Permalink
Post by Ghost
Nie wiem czy inne sa trudniejsze, nie znam ich.
rozne rozniste sa; jedna z trudniejszych to problem jak na szachownicy
ustawic 8 dam tak zeby lacznie ich zakres ruchu pokryl wszystkie pola, ale
jednoczesnie zadna figura damy nie znajdowala sie w zakresie ruchu innej.
To de facto bylo proste bo wczesniej byla zagadka z 3 juz rozstawionymi i
nalezalo tylko 5 dolozyc, ale zaczac ja od pustej planszy to chyba dosc
wymagajacy problem.

pozdrawiam,
dziki.
Barteq (s.z.t.o.)
2009-10-01 17:30:00 UTC
Permalink
Post by dziki
rozne rozniste sa; jedna z trudniejszych to problem jak na szachownicy
ustawic 8 dam tak zeby lacznie ich zakres ruchu pokryl wszystkie pola,
ale jednoczesnie zadna figura damy nie znajdowala sie w zakresie ruchu
innej.
To de facto bylo proste bo wczesniej byla zagadka z 3 juz rozstawionymi
i nalezalo tylko 5 dolozyc, ale zaczac ja od pustej planszy to chyba
dosc wymagajacy problem.
Wystarczy zaliczyc struktury danych i algorytmy na studiach
informatycznych i takie problemy zamieniaja sie w banaly ;)

pzdr,
dex
Cezar
2009-10-01 18:34:48 UTC
Permalink
Post by Barteq (s.z.t.o.)
Post by dziki
rozne rozniste sa; jedna z trudniejszych to problem jak na szachownicy
ustawic 8 dam tak zeby lacznie ich zakres ruchu pokryl wszystkie pola,
ale jednoczesnie zadna figura damy nie znajdowala sie w zakresie ruchu
innej.
To de facto bylo proste bo wczesniej byla zagadka z 3 juz rozstawionymi i
nalezalo tylko 5 dolozyc, ale zaczac ja od pustej planszy to chyba dosc
wymagajacy problem.
Wystarczy zaliczyc struktury danych i algorytmy na studiach
informatycznych i takie problemy zamieniaja sie w banaly ;)
Ja bym jednak dodał, że trzebaby z tego coś zapamiętać ;)
--
Pozdr.
Cezar. PSN: Caesar_PL
Bartłomiej Kowal
2009-10-01 20:30:51 UTC
Permalink
Post by Cezar
Post by Barteq (s.z.t.o.)
Wystarczy zaliczyc struktury danych i algorytmy na studiach
informatycznych i takie problemy zamieniaja sie w banaly ;)
Ja bym jednak dodał, że trzebaby z tego coś zapamiętać ;)
TRZEBA BY ;P

Bartek
Meanthord
2009-09-30 19:58:40 UTC
Permalink
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze autystycznych,
bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki dobra godzine z
okladem. A
Swoja droga bardzo fajna gra. W ogole NDS jest bardzo fajna konsolka :).
Takie male, niepozorne, a radosci daje cale tony. Nikt o niej na grupie nie
pisze, hmm.

Pozdr.
Meanthord
kamil
2009-10-01 08:13:39 UTC
Permalink
Post by Meanthord
Post by dziki
No i niech mi ktos powie, ze gry sa dla dzieci. Chyba, ze autystycznych,
bo ja wczoraj spedzilem nad rozwiazaniem tej zagadki dobra godzine z
okladem. A
Swoja droga bardzo fajna gra. W ogole NDS jest bardzo fajna konsolka
:). Takie male, niepozorne, a radosci daje cale tony. Nikt o niej na
grupie nie pisze, hmm.
Bo jestesmy zajeci zabawa ciekawymi grami i nie mamy czasu na brandzlowanie
sie nowym screenshotem z GT5. :-)




Pozdrawiam
Kamil
dziki
2009-10-01 11:09:05 UTC
Permalink
Post by Meanthord
Swoja droga bardzo fajna gra. W ogole NDS jest bardzo fajna konsolka
:). Takie male, niepozorne, a radosci daje cale tony. Nikt o niej na
grupie nie pisze, hmm.
dokladnie. Ja mialem zaczac RE 5, a wczoraj przyszedlem wieczorem do domu i
zamiast go odpalic zapodalem 2gi dzien z rzedu Zelde i latalem dobre kilka
godzin. To jak goscie wykorzystali potencjal tej konsolki mnie co rusz
zdumiewa.

pozdrawiam,
dziki.
Loading...